Autor |
Wiadomość |
Patryk
Starszy użytkownik

Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Powiem Ci panie, że wypierdziel ten stożek jak najszybciej się da.. kupuj ori puche z naganiaczem. Jedyne co on tam robi to łapie gorące powietrze i generalnie szkodzi :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 0:36, 16 Lis 2010 |
|
 |
|
 |
ostry
Moderator

Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
moja wiedza jest czysto teoretyczna ale chciałem własnie to samo napisać. Stożek jest chyba w najmniej odpowiednim miejscu. Łapie same gorące powietrze. Powinien być w jakiejś puszcze, odgrodzony od ciepła silnika i najlepiej, żeby skierowany był na niego strumień powietrza zimnego z jakiegoś dolotu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ostry dnia Wto 11:19, 16 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 0:46, 16 Lis 2010 |
|
 |
Patryk
Starszy użytkownik

Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Wyjście żeby zachowac ten stożek to a) odgrodzic go od ciepłego powietrza i doprowadzic strumien zimnego lub b) kupic ori puszkę (która ma oryginalnie naganiacz) i wsadzic tam stożek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 0:53, 16 Lis 2010 |
|
 |
swital
Administrator

Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Jeżeli już jest stożek to najlepiej odgrodzić go właśnie od gorącego powietrza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 16:57, 16 Lis 2010 |
|
 |
Gość
|
|
|
Oooo, dzięki za poradę! Tak jak pisałem, mechanik ze mnie żaden, znam się tylko na elektronice i to też nie samochodowej A możecie polecić coś konkretnego (jakiś link do alledrogo)?
|
|
Śro 11:29, 17 Lis 2010 |
|
 |
swital
Administrator

Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 13:17, 17 Lis 2010 |
|
 |
Gość
|
|
|
Mały update, co do tego, co udało się naprawić:
* prędkościomierz - naprawione styki
* uszczelka tylnej-bocznej szyby - wymieniona szyba z uszczelką (miałem akurat drugą)
* poprawnie zamocowany tłumik,
co zostało zdiagnozowane jako wynik zepsutego modułu CEM:
* tylna wycieraczka (działa dopiero po otworzeniu drzwi kierowcy)
* ogrzewanie tylnej szyby (nie działa)
* włącznik długich świateł (zachowuje się przedziwnie)
* komputer serwisowy nie jest w stanie dogadać się z silnikiem
i co dodatkowo wyszukali serwisanci:
* przednia szyba podcieka lekko po stronie pasażera
* ponoć sprężarka hałasuje...
Jeśli ktoś ma na zbyciu moduł CEM z 480-tki Turbo rocznik '93, to chętnie odkupię 
|
|
Czw 14:27, 25 Lis 2010 |
|
 |
bigdickbuster
Vip 480

Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1512
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
To jest nas dwóch 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 14:32, 25 Lis 2010 |
|
 |
Gość
|
|
|
I co...? Nie da się tego modułu zdobyć?
|
|
Czw 23:29, 25 Lis 2010 |
|
 |
Gość
|
|
|
Przewczoraj dachowałem Jak na moją kieszeń naprawa może wyjść za drogo, ale autko chętnie posłuży jako dawca. W całości lub częściach. Za kilka dni wrzucę foty.
|
|
Śro 16:25, 09 Lut 2011 |
|
 |
ostry
Moderator

Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Nic Ci nie jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 16:35, 09 Lut 2011 |
|
 |
Gość
|
|
|
No coś Ty, przecież to Volvo! Wyszedłem bez żadnego zadrapania nawet. Tylko trochę spodnie pobrudziłem jak wyczołgiwałem się na zewnątrz... 
|
|
Śro 16:39, 09 Lut 2011 |
|
 |
Patryk
Starszy użytkownik

Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
O stary! <wow> Jak to się stało ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 16:57, 09 Lut 2011 |
|
 |
Gość
|
|
|
boms
dobrze że nic Ci nie jest
480 ??? - nowe sztuki czekają na Ciebie 
|
|
Śro 17:16, 09 Lut 2011 |
|
 |
Gość
|
|
|
W skrócie: gwałtowna zmiana pasa - kontrolka ABS zaświeciła na czerwono - poślizg - latarnia (jedyna w promieniu 25 metrów) - uderzenia w okolicy prawego kierunkowskazu - auto podniosło się na bok i zatrzymało - po chwili niepewności spadło na dach.
Byłem przypięty, wydostałem się sam.
A i dobra rada - uważajcie na laweciarzy! W czasie jak siedziałem w radiowozie, ktoś wyjął z auta nawigację (ze schowka między fotelami), odkleił z szyby mocowanie do niej i wypiął z zapalniczki zasilacz 
|
|
Śro 22:11, 09 Lut 2011 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|